Gonienie za pasją to nie tylko świetny marketingowy slogan, to także typowe myślenie życzeniowe, które brzmi na tyle dobrze, że chcemy w nie wierzyć. Bo kto by nie chciał?
Możesz robić to, co lubisz i lubisz to, co robisz. I są pieniądze! Dużo pieniędzy. Jeśli to nie brzmi zbyt pięknie, żeby było prawdziwe …
Ale przecież są ludzie, którzy prowadzą biznes i spełniają się w ten sposób w swojej pasji – powiesz. I masz rację. Tacy ludzie spotkali się z większością problemów, które znajdziesz poniżej. Przeczytaj je uważnie, żeby potem nie żałować!
Oto 7 głównych problemów, które spotkasz na swojej drodze, gdy zdecydujesz o budowaniu biznesu na swojej pasji.
1. Biznes na pasji, na którą nie ma popytu
Wyobraź sobie, że kochasz robić na drutach skomplikowane skarpetki z wełny. No wiesz, takie z pięknymi, unikalnymi wzorami. Niektórzy mogą pomyśleć, że to dziwactwo, a dla ciebie to po prostu czysta pasja. Ale spójrz na to z innej strony – ile osób naprawdę marzy o noszeniu na co dzień takich skarpetek? Czy jest na nie popyt?
Pamiętaj, że pasja to jedno, a rozsądny biznes to drugie. Nieważne, jak bardzo kochasz to, co robisz, jeśli nie ma na to wystarczającego popytu, to utrzymanie biznesu i generowanie stałych przychodów może być naprawdę wyzwaniem.
No bo zastanów się: czy rękodzieło, nawet najpiękniejsze, jest w stanie konkurować z masową produkcją? Może czasem. Ale na pewno rzadko. Twój niszowy rynek i specyficzne preferencje klientów mogą sprawić, że ciężko będzie ci sprzedać wystarczającą ilość produktów, aby biznes stał się opłacalny.
Ale nie martw się – nie mówię, żebyś od razu porzucił swoją pasję. Wręcz przeciwnie. Zrób solidne badania rynku i sprawdź, czy jest popyt na twoje produkty lub usługi. Zidentyfikuj swoją docelową grupę odbiorców, sprawdzaj ich potrzeby, zbieraj opinie – zanim w pełni zdecydujesz się na zaangażowanie w biznes.
Rozważ też możliwość dostosowania swojej pasji do szerszych potrzeb rynku lub eksploracji niszowych segmentów o większym popycie. Może okazać się, że twoje skarpetki to hit, ale nie na naszym, a na jakimś egzotycznym rynku. Albo może okaże się, że ludzie wolą twoje wzory na swetrach, a nie na skarpetkach? Tak czy inaczej, musisz to sprawdzić!
To trochę jak w grze – przechodzisz kolejne poziomy, zanim dojdziesz do końca. Czasami trzeba dostosować strategię, zmienić plan, ale to wszystko jest częścią przygody zwaną „prowadzenie własnego biznesu”.
2. Umiejętności biznesowe to coś więcej niż pasja
Zacznijmy od przykładu – twoją pasją jest cukiernictwo. Twoje ciasteczka to poezja, a torty to prawdziwe dzieła sztuki. Nareszcie decydujesz się spełnić swoje marzenie i otworzyć własną piekarnię/cukiernię. Ale chwila…
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, co to tak naprawdę znaczy prowadzić biznes? Bo wiesz, to nie tylko robienie tego, co kochasz, ale też cała masa rzeczy, które mogą nie być takie fajne. Marketing, finanse, operacje, zarządzanie – to wszystko też jest częścią gry.
Może jesteś świetnym piekarzem, ale czy wiesz jak zarządzać zapasami, prowadzić księgowość, tworzyć strategię marketingową, czy zatrudniać i motywować pracowników? Jeśli brakuje ci doświadczenia lub wiedzy w tych dziedzinach, może to utrudnić ci płynne funkcjonowanie i rozwój twojego słodkiego biznesu.
Więc co zrobić? Inwestować w naukę. Nie mówię tu o powrocie na pełnoetatowe studia (chociaż kto wie, może to też jest dla ciebie?), ale o rozwijaniu niezbędnych umiejętności biznesowych. Zapisz się na kursy, dołącz do talent network, uczestnicz w warsztatach, poszukaj mentora, który pomoże ci rozwijać umiejętności z obszarów takich jak marketing, finanse, operacje czy zarządzanie.
Możesz też pomyśleć o nawiązaniu partnerstwa z kimś, kto ma komplementarne do twoich umiejętności i może zająć się biznesową stroną, podczas gdy ty skupisz się na swojej pasji. Takie duo Batman i Robin biznesu – ty tworzysz niesamowite ciasteczka, a twój partner dba o to, żeby świat o nich wiedział i chciał je kupować.
3. Pasją biznesu nie zasilisz, potrzebujesz pieniędzy
No dobra, teraz przypuśćmy, że masz fajny pomysł na nową aplikację. Świetnie! Ale zanim zaczniesz planować, jak będziesz świętować sukces, pamiętaj, że marzenia to jedno, a pieniądze to drugie. Bo takie rzeczy jak zatrudnienie programistów, zdobycie licencji czy marketing produktu to nie są rzeczy, które zrobisz za darmo.
Nie próbuję cię zniechęcić. Chcę tylko, żebyś zrozumiał, że prowadzenie biznesu opartego na pasji często wymaga znacznych inwestycji, zwłaszcza jeśli chodzi o produkcję, badania czy specjalistyczny sprzęt. Bez solidnego planu finansowego i zasobów, sfinansowanie początkowych etapów, utrzymanie płynności finansowej i pokrycie nieprzewidzianych wydatków może być wyzwaniem.
Ale hej, nie zapominajmy, że każdy problem to potencjalna okazja, prawda? Stwórz kompleksowy plan biznesowy i prognozę finansową, aby oszacować potrzebne inwestycje (a potem pomnóż je przez 3). Bądź kreatywny w poszukiwaniu źródeł finansowania – przemyśl opcje takie jak pożyczki, dotacje czy platformy crowdfundingowe.
A jeśli to wszystko brzmi jak zbyt wiele na raz, pomyśl o tym, aby zacząć od czegoś małego. Testuj rynek, generuj dochody, a dopiero potem rozważaj skalowanie. Korzystaj z bardziej ekonomicznych metod, aby zminimalizować ryzyko i zacząć zarabiać, zanim zdecydujesz się na większe inwestycje.
4. Najpewniej stracisz pasję, gdy zaczniesz na niej zarabiać
Wyobraź sobie, że jesteś fotografem. Uwielbiasz uwieczniać chwile, łapać ulotne emocje, tworzyć piękne kompozycje…
Wpadasz na pomysł, by zarabiać na swojej pasji. Zostajesz fotografem ślubnym … a po pewnym czasie zauważasz, że zaczynasz mniej cieszyć się z wykonywania zdjęć. Czemu? No bo poza samym fotografowaniem musisz też radzić sobie z presją zarządzania biznesem, spełniać oczekiwania klientów, a na dodatek przemysł ślubny jest notorycznie wymagający i zasysa cię na długie godziny.
I co się dzieje? Zamiast cieszyć się z realizacji swojej pasji, zaczynasz czuć wypalenie. I to jest prawdziwe zagrożenie, bo jeśli stracisz entuzjazm, utrzymanie biznesu na dłuższą metę stanie się naprawdę trudne. Dlaczego? Ponieważ kiedyś robiłeś to dla pasji, a teraz robisz to dla pieniędzy. To jest różnica.
Więc jak temu zapobiec? Oto kilka wskazówek.
Po pierwsze, pamiętaj o równowadze między życiem zawodowym a prywatnym. To takie stare powiedzenie, ale cholernie prawdziwe. Ustal granice, dbaj o siebie. Zrozum, że nie wszystko musisz robić sam. Zleć zadania, które nie są bezpośrednio związane z twoją pasją. Rozważ zatrudnienie pracowników lub outsourcing pewnych funkcji, aby zmniejszyć obciążenie.
A co najważniejsze, pielęgnuj swoją pasję. Pamiętaj, skąd się wzięła i co cię w niej tak naprawdę pociąga. Angażuj się od czasu do czasu w osobiste projekty czy twórcze działania poza kontekstem biznesowym.
5. Znaj swój sufit. Pasja nie ma skali, biznes już tak!
Tworzysz przepiękne, ręcznie robione ceramiki. Każdy kubek, talerz czy wazon, który wychodzi spod twoich rąk, to małe dzieło sztuki. Ludzie to dostrzegają, doceniają i kupują. Ale tu pojawia się haczyk.
Wiesz, co to jest skalowalność? To taki biznesowy język na określenie, jak łatwo możesz rozszerzyć swój biznes. I niestety, jeśli chodzi o ręcznie robione rzeczy, skalowanie może być trudne. Przecież nie jesteś maszyną, która może produkować bez końca, prawda? Ręczne tworzenie każdej sztuki ogranicza twoją możliwość zaspokojenia większych zamówień i ekspansji na nowe rynki, co przeszkadza w osiągnięciu znaczącego wzrostu.
Ale nie bój się, nie wszystko stracone! W końcu jesteśmy w XXI wieku i możliwości są niemal nieskończone. Przemyśl, jak możesz przeskoczyć te ograniczenia. Może warto poszukać strategicznych partnerstw, nawiązać współprace, czy rozważyć możliwości licencji, które pomogą poszerzyć twoją ofertę?
Rozważ też zróżnicowanie swojej oferty produktów czy usług, aby przyciągnąć szerszą grupę klientów i zwiedzać nowe rynki. Może oprócz tworzenia ręcznych ceramik zaczniesz prowadzić warsztaty dla innych entuzjastów tej sztuki? Albo stworzysz kurs online, pokazujący, jak krok po kroku tworzyć własne ceramiki?
6. Inni mają tę samą pasję i już stworzyli na niej biznes
Załóżmy, że jesteś fanem mody i marzysz o otwarciu własnego internetowego butiku. Ale… jak pewnie wiesz, branża modowa to prawdziwa dżungla. Tysiące sklepów, marki, projektantów – wszyscy walczą o uwagę i pieniądze klientów. Więc pytanie brzmi: jak w tym wszystkim wyróżnić się na tle konkurencji i zdobyć znaczący udział w rynku?
Trudne zadanie, prawda? Zbyt duża konkurencja może prowadzić do niższych marż i utrudniać wyróżnienie się na tle konkurencji. Ale hej, nie zapominajmy, że nie ma sytuacji bez wyjścia.
Więc co z tym zrobić?
Zacznij od unikalnej propozycji sprzedaży (USP). Zidentyfikuj, co odróżnia twój produkt lub usługę od konkurencji i skutecznie komunikuj to swojej grupie docelowej. Buduj mocną markę i twórz przekonującą historię wokół swojej pasji, która rezonuje z klientami.
Pewnie myślisz teraz, że to jest trudne. Ale wiesz co? Właśnie tutaj leży twoja szansa. Bo ludzie kochają dobre historie. Chcą czuć, że są częścią czegoś większego, że kupując od ciebie, stają się częścią twojego świata. Więc daj im to. Opowiedz im swoją historię, pokaż swoją pasję, niech poczują, że to, co robisz, jest wyjątkowe.
7. Rynek się zmienia i Twoja pasja może wypaść z mody
Czy pamiętasz tamte czasy, kiedy mówiło się, że winyle to przeżytek? A teraz patrz – boom na winyle jest ogromny! Wyobraź sobie, że jesteś w samym centrum tej burzy, tworząc spersonalizowane płyty winylowe. Ale co będzie, jeśli za kilka lat trend się odwróci?
To, co robisz dziś, może nie być tym, co będziesz robić za kilka lat. Rynki też są jak pijane dinozaury – ciągle się zmieniają i ewoluują (niektórym pisane jest wyginięcie). I tutaj pojawia się wyzwanie: jak dostosować się do tych zmian i pozostać na topie?
Klucz do sukcesu leży w ciągłym monitorowaniu trendów w branży, preferencji konsumentów i postępów technologicznych. Jak to mówią, „ciągle na bieżąco”. Bądź innowacyjny i dostosowuj swoje produkty lub usługi do zmieniających się wymagań rynku.
A co jeśli twój biznes opiera się na czymś, co może wyjść z mody? No to rozważ różnorodność swoich zainteresowań i zbadaj powiązane obszary w ramach swojej pasji.
Rób regularne badania rynku, zbieraj opinie, identyfikuj nowe trendy i dostosowuj swoją strategię odpowiednio. To trochę jak gra w szachy – musisz zawsze myśleć o kilka ruchów do przodu.
Budowanie biznesu na swojej pasji – podsumowanie
Mam nadzieję, że cię ostrzegłem. Nie miałem na myśli tego, żeby cię zniechęcić. Chcę po prostu, żebyś uniknął potwornych błędów, które często wynikają z emocji. A emocje są najgorszym doradcą, z których pasja jest wyjątkowo podstępna.
Pasja w biznesie jest potrzebna, ale to nie wszystko. Pasja pomoże ci wytrwać w trudnych chwilach, da ci przewagę konkurencyjną, przyciągnie innych utalentowanych ludzi z podobną pasją. Uważaj jednak, bo prowadzenie biznesu to wielowymiarowa dyscyplina.
Jeśli interesuje cię biznes i chcesz otworzyć swoją firmę, to koniecznie zapisz się do talent network. Znajdziesz tu nie tylko najlepsze treści edukacyjne, ale też mentorów, którzy pomogą ci postawić pierwsze kroki jako przedsiębiorca.
PS. To całkowicie darmowe.