Mówię zbyt późno, bo myślałem o tym, mając 16 lat. Był jednak jeden problem. Nie wiedziałem jak to zrobić. Cały czas bombardowałem się ciężkimi pytaniami:
- Jaki mam pomysł na biznes?
- Jak to sprzedam?
- Co ja w ogóle umiem?
- Jak to utrzymam?
- Kogo zatrudnienie?
- Jak sobie z tym poradzę?
- A co jeśli nie wyjdzie?
- Jakie logo będę miał?
- Co z księgowością?
- Co z biurem?
Wszystkie te pytania możesz wyrzucić do kosza, bo samym myśleniem nic nie zdziałasz. W biznesie trzeba najpierw działać, a dopiero później myśleć.
Właśnie dlatego, gdybym mógł cofnąć czas, to podszedłbym do pierwszego biznesu całkowicie inaczej. Oto prosty plan na otworzenie biznesu w miesiąc, a nie 5 lat. Zadziała w digitalowych biznesach usługowych (ale w innych pewnie też).
Krok pierwszy: Naucz się biznesu
Żyjemy w pięknych czasach. Możesz dowiedzieć się wszystkiego bez wychodzenia z domu. Cała wiedza jest na wyciągnięcie Twojej ręki. Trzeba ją tylko wyciągnąć.
Nie wiesz jeszcze jak robić biznes, więc idź do ludzi, którzy to wiedzą.
- Kup 3 biznesowe książki i je przeczytaj. Skup się na sprzedaży, marketingu i zarządzaniu firmą. Tytułów są tysiące. Znajdziesz coś dla siebie 😉
- Odpal YouTube, obejrzyj 2-3 filmy na temat robienia tego, co ty chcesz robić. Materiałów jest sporo. Z pewnością trafisz na coś, co poprawi Twoją wiedzą o kilka procent.
- Odpal LinkedIn’a, znajdź ludzi, którzy robią to, co Ty chcesz robić i napisz do nich. Powiedz, że jesteś na początku swojej drogi i prosisz o radę. Nie licz, że każdy odpisze — ale część osób chętnie to zrobi.
Możesz to zrobić w kilka dni. Jeśli wolno czytasz to i tak nie zajmie Ci to więcej niż tydzień. Jednak! Po tym czasie będziesz dokładnie rozumiał podstawy a Twoja wizja, pomysł i plan się dobrze zgrają. Unikniesz w ten sposób popełnienia podstawowych (i głupich) błędów.
Krok drugi: Zrozum klienta i swoje przewagi
Żyjemy w erze jakości i profesjonalizmu. Aby cokolwiek sprzedać, musisz zrozumieć, kim jest Twój klient, czego potrzebuje i co go boli.
Możesz do tego wykorzystać typowe modele budowania Buyer Persony (znajdziesz je w necie). W ten sposób precyzyjnie uderzysz w to, co Twoim klienci potrzebują.

Wiąże się to także z tzw. UVP — czyli Unikalną Propozycją Wartości. Znając oczekiwania, wizje i problemy swojego idealnego klienta możesz stworzyć wartości, które na nie odpowiedzą.
Przykład 1:
Problem: Twój klient zawsze w piątki o 16 wychodzi z pracy. Wraca do swojej rodziny i nie myśli już o pracy.
Wartość: Zawsze w czwartek o 16:00 wysyłasz raport swoich działań, co pozwala klientowi zapoznać się z nim najpóźniej z samego rana w piątek.
Przykład 2:
Problem: Organizacja Twojego klienta pracuje w szybkim i chaotycznym systemie pracy. Tempo ich działań i reakcji jest kluczowe dla odpowiedniego funkcjonowania. Bardzo nie lubią, gdy ktoś nie odbiera telefonów a swoją pracę wykonuję zbyt późno
Wartość: Gwarantujesz klientowi odpowiedź na pytania w ciągu max 5 minut od kontaktu. Dodatkowo wszystkie zlecone projekty realizujesz w ciągu nie więcej niż 3 godzin.
Jeśli chcesz zrozumieć to jeszcze lepiej, to polecam zaprzyjaźnić się z tymi dwoma filmami Szymona Negacza:
- Jak formułować WARTOŚCI FIRMY tak, aby przekonać do siebie klientów? [Wise Business School]
- Jak stworzyć WARTOŚCI w firmie tak, aby sprzedawać WIĘCEJ i DROŻEJ? [Wise Business School]
Krok trzeci: Zacznij budować markę osobistą i relacje
Ludzie nie lubią kupować od firm. Ludzie lubią kupować od Ludzi. Właśnie dlatego — gdy nie masz jeszcze obowiązków, kosztów i biznesowych problemów, skup się na budowaniu swojej marki osobistej.
LinkedIn, Instagram czy Tiktok — obojętnie. Ważne, aby zacząć opowiadać o tym, co się robi i po prostu dawać się poznać.
Marka osobista (nawet mała) pozwoli Ci nawiązywać pierwsze kontakty z potencjalnymi klientami, co w rezultacie może zamienić się w relacje.
Relacje analogicznie mogą doprowadzić Cię do sprzedaży, nowych kontaktów i poleceń.
Ja zacząłem budować markę na LinkedIn poprzez publikowanie postów i edukowanie odbiorców z tego, na czym się znałem. Dzisiaj uważam, że to była jedna z lepszych decyzji w procesie rozwoju siebie, jak i mojej firmy.
Krok czwarty: Sprzedawaj jeszcze przed założeniem firmy!
To jest super ważne. Nigdy nie zakładaj firmy, tylko dlatego, że masz pomysł. Pomysły ma każdy.
Firma jako podmiot prawny nie jest Ci w tym momencie do niczego potrzebna. Możesz bez niej poznawać ludzi, szukać klientów, robić marketing, a nawet sprzedawać.
Zasada jest bardzo prosta:
- Najpierw znajdź klienta
- Sprzedaj swoją usługę
- Wykonaj ją
- Dopiero załóż firmę
- Wystaw fakturę
- Znajdź kolejnego klienta
- Powtarzaj punkt 2, 3, 5 i 6
Proste nie uważasz?
To jest proste, bo nie masz w tej sytuacji presji. Nie gonią cię żadne koszty, podatki, sprawy księgowe czy inne problemy. Zainteresujesz się nimi, dopiero gdy Twój pierwszy klient będzie chciał zapłacić. A to da Ci pierwsze pieniądze, doświadczenie i co najważniejsze — pokaże, czy Twój pomysł ma prawo wypalić.
Podsumowanie
Pierwsza firma jest trudna tylko w naszych głowach. Mamy setki pytań i nie wiemy jak znaleźć na nie odpowiedzi. W tym przypadku najlepiej złapać za książki, zapytać bardziej doświadczonych, zacząć działać jeszcze przed startem i finalnie sprawdzić swój pomysł w realiach biznesu — jeszcze przed jego założeniem.
Jeśli się nie uda, to znaczy, że pomysł był słaby, a Ty nauczyłeś się czegoś nowego. Może nawet spróbujesz drugi raz. To zależy już od Ciebie 😉
Gdybym zaczynał biznes jeszcze raz — to zrobiłbym to, dokładnie tak jak opisałem wyżej. Bezpiecznie, bez pieniędzy, bez presji i szybko. Nie ma na co czekać. Trzeba działać 😉