Adam Piwek

Trener employer branding
Social Media:
Kim jest Adam Piwek?

Kim jesteś i co warto o Tobie wiedzieć?

Aktualnie odpowiadam w Polsce za zarządzanie marką pracodawcy dmTECH – spółki technologicznej europejskiej sieci dm, wywodzącej się z Niemiec. Jestem też trenerem biznesu, wykładowcą akademickim-praktykiem m.in. w Uniwersytecie Dolnośląskim DSW we Wrocławiu, a także konsultantem z obszaru HR (zarządzanie zasobami ludzkimi), komunikacji, digital marketingu i właśnie EB, czyli marki pracodawcy.

W sumie moją zawodową przygodę zacząłem od… pisania, m.in. w lokalnej gazecie, gdzie zacząłem regularnie pracować przed maturą. Potem był jeszcze epizod pracy w telewizji, mnóstwo harcerskich aktywności z obszaru Public Relations (tu zacząłem je jako 16-latek) i pierwsza praca w marketingu i promocji kultury w ówczesnym Dziale Współpracy z Zagranicą regionalnej instytucji Dolnego Śląska – Ośrodka Kultury i Sztuki we Wrocławiu. Tam, wspólnie ze wspaniałymi koleżankami i kolegami, organizowałem międzynarodowe projekty kulturalne, realizowałem także ich promocję.

Potem przyszedł czas na przejście do biznesu – najpierw jako marketing manager w spółce technologicznej, potem jako PR Manager i szef PR w agencji marketingu zintegrowanego Mind Progress. Odpowiadałem tam za działania komunikacyjne, EB, CSR (społecznej odpowiedzialności biznesu), planowanie i zakup mediów m.in. dla klientów z branży turystycznej, retail, nieruchomości i wielu innych. Praca w agencji to mnóstwo inspiracji i projektów. 

Potem podobnymi działaniami zajmowałem się w agencji Neon Shake. 2018 rok to ważna zmiana w moim CV i rozpoczęcie pracy w Santander Consumer Banku, gdzie budowałem i odpowiadałem za obszar social media, potem za kolejne obszary związane z contentem, PR produktowym, SEO i… marką pracodawcy. 

To ostatnie wyzwanie to wynik przegranego zakładu z jednym z moich ówczesnych szefów. On wierzył, że podołam jakiemuś projektowy, ja trochę mniej – a że wszystko się udało wziąłem w swoje ręce również obszar EB. To także praca z niezwykłymi ludźmi podczas warsztatów, budowania strategii, statusów. De facto nie było obszaru w banku, którego nie znałem, bo albo tego wymagała potrzeba zarządzania contentem, albo działania EB.

Po pracy w Santander Consumer Banku pomagałem we wzmocnieniu działań marketingowych rozwiązań dla HR-owców. Miałem także bardzo krótki epizod w social mediowym starcie Shopee w Polsce. Aktualnie odpowiadam za obszar marki pracodawcy na terenie Polski dla dmTECH, gdzie łączę wiedzę z obszaru HR, marketingu, digital i komunikacji, a przy tym mam okazję rozwijania swojej wiedzy w innych projektach. 

Poza głównymi zajęciami prowadzę szkolenia, warsztaty, zajęcia ze studentami, głównie na studiach podyplomowych i MBA, a także wspieram firmy jako zewnętrzny konsultant i doradca. 

Dużo czytam, ale też dużo śpię. Bo wiedza i wypoczęty umysł mają ogromne znaczenie. W tym zawodzie nie wiesz jednak, kiedy wydarzy się coś niespodziewanego, dlatego nie wyłączam telefonu (poza przebywaniem w samolocie) i zawsze informuję o wdrożonej osobie, która może mnie zastąpić.

Twoja praca

Jak wygląda Twoja praca?

W sumie nie ma typowego dnia, choć mój zaczyna się bardzo wcześnie. Wstaję przed 5, bo lubię. Idę na szybkie 20-25 km na rowerze. O godz. 7:00 zaczynam pracę, trochę przed wszystkimi. Przygotowuję materiały, piszę teksty, ustalam różne tematy z podwykonawcami z agencji reklamowych, uczestniczę w spotkaniach, warsztatach, prowadzę badania, analizuję. 

Sporo czasu spędzam też szukając inspiracji, obserwując co robią inni, przeglądając portale marketingowe i HR (także spoza Polski). W marketingu da się pracować zdalnie, można też hybrydowo i stacjonarnie. Wiele zależy od kultury i zwyczajów organizacji oraz tego, na ile cyfrowo zaawansowana jest sama organizacja. 

Na pewno na tym stanowisku nie da się być od 8 do 16 czy od 9 do 17. Rozwój, śledzenie trendów, czytanie książek, słuchanie podcastów, udział w webinarach czy konferencjach to po prostu niezbędny standard, a nawet minimum. Świat marketingu i HR nieustannie się zmieniają i po prostu trzeba zawsze trzymać rękę na pulsie.

Twoje kompetencje

Jakie umiejętności lub cechy są kluczowe w Twojej pracy?

Co jest ważne? Otwartość na innych, aktywne słuchanie, umiejętność pracy pod presją czasu, radzenia sobie z innymi osobowościami w połączeniu z pamiętaniem o celach firmy oraz o zaplanowanych działaniach. 

Tu plan jest niezbędny, choć często wypada wiele rzeczy “ad hoc”, niespodziewanych, z którymi trzeba sobie poradzić, nie zapominając o innych zadaniach i deadline (terminach), w jakim powinny być skończone. 

Umiejętność pisania, mówienia, prowadzenia spotkań w języku polskim i angielskim to standard. Na pewno warto w naszej profesji inwestować w naukę innych języków. Dla mnie powrót do niemieckiego jakiś rok wcześniej sprawił, że byłem dobrym kandydatem dla mojego obecnego pracodawcy. 

Choć przygotowuję teksty od ponad 15 lat to cały czas ćwiczę skuteczniejsze pisanie, używanie prostego języka i też dostosowywanie komunikacji do medium, w którym pojawia się materiał.

Porady

Jakie rady dałbyś komuś, kto jest na początku drogi w Twojej dziedzinie?

Marketing i Employer Branding to dziedziny, które wymagają ciągłej nauki, bycia na czasie. Wymagają także olbrzymiej pokory, czasem zaciśnięcia zębów, czasem postawienia na swoim. 

Można powiedzieć, że jeśli PR to Podawanie Ręki, to praca w obszarze komunikacji, digital i marketingu to ściskanie mnóstwa dłoni z przywitaniem dopasowanym do naszego odbiorcy. Dlatego szeroka wiedza nie tylko teoretyczna, doświadczenia wolontariackie w obszarze komunikacji, zarządzanie kanałami społecznościowymi, tworzenie własnego bloga, aktywności w kołach i inicjatywach studenckich czy szkolnych będą bardzo pomocne. 

Warto postawić na solidne szlifowanie polskiego, angielskiego i jeszcze jednego języka, który może okazać się cenną przepustką na rynku pracy. Oprócz wiedzy typowo marketingowej czy związanej z digitalem warto poznać tajniki zarządzania, psychologii, zarządzania ludźmi, prowadzenia spotkań biznesowych, ale także wiedzę prawną związaną z obszarem, w którym działamy. 

Na pewno pomogą studia związane z marketingiem, e-commerce czy nawet HR. Ważne jednak jest to, żeby wycisnąć z nich maksymalnie sporo, ale też śmiało budować swoje portfolio i doświadczenia. Każde z nich daje wartość przyszłemu marketerowi. 

Tak jak dla mnie pomocna była działalność w harcerstwie czy kole naukowym (organizacje konferencji dla kilkuset uczestników czy multidyscyplinarnych projektów), tak dla Ciebie taką przepustką może być działalność w młodzieżowej radzie, samorządzie studenckim, kole naukowym, organizacji pozarządowej. 

Zawsze warto zacząć od otoczenia, które znamy i metodą małych kroków zdobywać praktyczne umiejętności, które potem po prostu nam się przydadzą

Dołącz do nas

Zacznij rozwijać się z nami i zyskaj przewagę na rynku pracy – za darmo!

Poznaj innych mentorów

Twórca, Przedsiębiorca, Programista
Szaman marketingu
Marketerka, CEO Priders, agencji marketingu inkluzywnego
Growth hacker

Chcesz zostać mentorem?

Pomóż innym postawić pierwsze kroki na drodze kariery