Jestem przedsiębiorcą, który pomaga innym żyć lepiej i osiągać więcej. Stworzyłem program iBalans, który pomaga ludziom zachować balans w każdej sferze w ich życiu poprzez budowanie nawyków. Składa się on z 13 kluczowych nawyków, które wdraża się przez 365 dni. W końcu budowanie nawyków to nie sprint, a MARATON!
iBalans opiera się na zdobywaniu wiedzy i natychmiastowym działaniu. Codziennie, dzień w dzień. Im systematyczniej nad czymś pracujemy tym łatwiej jest to utrwalić.
Nie chodzi o czytanie, słuchanie, czy jakiekolwiek inne zdobywanie wiedzy. Działanie jest NAJWAŻNIEJSZE. Dlatego każdego dnia osoby otrzymują ,,call to action’’, które pomaga od razu ruszyć z miejsca i zacząć działać!
Moja przygoda z budowaniem nawyków zaczęła się w technikum. Wtedy już zacząłem szukać badań, uczestniczyć w wiele wydarzeniach, szkoleniach itp. Co pomogło wpierw mi, później moim znajomym, którym przekazywałem wiedzę, a teraz dzielę się nią z każdą osobą, która trafi na mnie.
Opracowałem też proces, który pomaga zacząć robić rzeczy, których się nienawidzi lub po prostu trudno jest się za nie zawziąć. Czego efektem jest pomysł na, który wpadłem rok temu. Uwielbiam dawać sobie wyzwania i pomyślałem nad tym czego nienawidzę. Ostatecznie wypadło na… bieganie. Chyba większość ludzi też tak ma.
Postanowiłem, że będę to robić dosłownie codziennie + relacjonować moje bieganie. Jak to piszę wybija 292 dzień biegania z rzędu i przebiegłem półmaraton i maraton. Po 365 dniach mam w planie przebiec ultramaraton (100km).
Codziennie jest to walka z samym sobą, co pomaga mi na każdej płaszczyźnie. W biznesie i życiu prywatnym. Poza tym jestem kilkukrotnym mistrzem Polski i Europy w BJJ, studiuję III rok na AWFie w Katowicach i uwielbiam adrenalinę, ale spokój i cisza jest dla mnie również zbawieniem. W końcu trzeba łapać BALANS!
Mój dzień w pracy, a tak naprawdę poranek zależy od wielu czynników. Dzień zaczyna się od 6:00 kiedy wstaję i zaczynam działać ze swoją poranną rutyną. Następnie idę biegać jak co dzień lub wybieram się na studia, jeśli mam zajęcia już na 7:15 i wtedy idę biegać między zajęciami lub od razu po.
Po powrocie siadam do pracy i sprawdzam maile od klientów, aby pomóc im przy budowaniu nawyków, które uczę w programie iBalans. Następnie montuje filmik z biegania, ustawiam jego publikacje na wieczór i w międzyczasie dodaję kilka relacji na swoje social media oraz odpisuje na DM’y.
Następne 2-3 godziny to praca głęboka, podczas której piszę kolejne lekcje do programu. Sprawdzam temat przewodni, skanuje Internet i zbieram materiały i zabieram się za pisanie treści do przeczytania i zadania do zrobienia, aby nawyk dalej utrwalać.
W swojej pracy najbardziej lubię to, że sam szlifuję swoje nawyki i mogę sprawdzać jakie metody są najbardziej efektywne w tym momencie. To sprawia, że spełniam się w tym co robię.
W końcu nawyków nie da się przestać uczyć. Mogą się one przekształcić w automatyczne działanie, nad czym nie trzeba się skupiać. Tak jak w jeździe samochodem. Po czasie potrafimy z zamkniętymi oczami wrzucić pierwszy bieg i ruszyć. Natomiast jak każdy nawyk… może wygasnąć z trudnych sytuacji w życiu lub zwyczajnym zaniedbaniu ich… dlatego trzeba je cały czas szlifować.
Głównie pracuje w domu i jest to dla mnie efektywne. Takimi pobocznymi zadaniami to tworzenie grafik do social mediów lub programu, praca nad moją stroną WWW, Newsletterem, reklamą podczas sprzedaży Balansu, obsługa klientów, planowanie strategii i wiele więcej. Czasem jestem 10 osobami w jednej osobie. Ale już niedługo będę mieć asystentkę, która odciąży mnie, co przełoży się na lepsze wyniki i więcej wolnego czasu.
Praca jako przedsiębiorca nie należy do najłatwiejszych. Jeśli pracuje się samemu trzeba ogarniać wszystkie tematy. Sprzedaż, marketing, copywriting, zarządzanie, automatyzacja, analizowanie, planowanie, montaż i nagrywanie…
Jest to praca bardzo wszechstronna, a szczególnie kreatywna i wymaga ode mnie dużych zasobów energetycznych i szerokiej gamy umiejętności. Jeśli bym się w tym nie spełniał, nie widział w tym przyszłości, klienci nie byliby zadowoleni i nie miałbym czasu dla siebie to na pewno nie pracowałbym nad tym.
Jednak spełniam się, widzę w tym przyszłość, mam pozytywne rekomendacje i mam czas dla siebie i rodziny, dlatego działam z wielkim zapałem nad tym i innymi rzeczami.
Dlatego start jakiegoś biznesu na własną rękę bez pomocy innych osób jest trudny, ale jak już pisałem. Lubię dawać sobie wyzwania i naprawdę szybko się uczę, co bardzo mi pomaga.
Jeśli chodzi o umiejętności miękkie to kluczowe jest zarządzanie czasem. Poza tym posiadanie empatii/zrozumienia wobec innych też jest bardzo ważne pracując z klientem. Ogólnie inteligencja emocjonalna jest bardzo ważna. Nawet przy sprzedaży samego siebie w social mediach.
W mojej pracy poznaje wiele ciekawych osób, ale uważam, że nie jest to praca dla każdego. Jeśli ktoś startuje biznes z jakimś wsparciem to na pewno będzie mu łatwiej niż startowanie jak przysłowiowy ,,samotny wilk’’. Natomiast jeśli ktoś jest ,,indywidualistą’’ jak ja w sporcie to może być to dla niego strzał w dziesiątkę.
Jak już wspomniałem, bycie przedsiębiorcą, który zaczyna samemu jest czymś co wymaga od człowieka wielu umiejętności, mocnego zaangażowania i dużej cierpliwości, aby poradzić sobie z wszystkimi wyzwaniami. Jeśli jednak lubisz pracować samemu, nie masz dużych funduszy, szybko się uczysz to mam dla Ciebie kilka porad.
Jeśli chciałbyś pracować dla siebie, a nie dla innych, ale boisz się… to znajdź osobę lub branżę w której czujesz, że jesteś dobry i zacznij tam pracować. Zobacz jak wyglądają wszystkie procesy, jak wygląda obsługa klienta… po prostu wszystko!
Będzie Ci o wiele łatwiej wtedy ruszyć z swoim biznesem, gdyż będziesz wiedział co działa, a co nie działa. Nad czym warto się skupić, a nad czym nie. I TYLE!
Nie ważne co ludzie mówią… ludzie zawsze będą mówić i nie możesz oddawać im swojego życia w ich ręce. Wiele ludzi będzie chciało Cię ściągnąć w dół. Będą mówić Ci… idź do normalnej pracy, a nie budujesz jakąś firmę. Można wiele tego usłyszeć, jeśli nikt w naszej rodzinie nigdy nie był przedsiębiorcą, a wszyscy pracowali na etacie. Pomimo tych wielu słów uwierz w siebie i nie przestawaj działać. Nie będzie łatwo, ale czy będzie warto? Jak dobrze do tego podejdziesz to będzie warto!
Życie to nie sprint, a MARATON. Jeśli chcesz osiągnąć swoje cele to musisz liczyć się z tym, że Twoja praca nie będzie zauważalna przez pierwsze dni… tygodnie… miesiące. Niektórzy przedsiębiorcy po kilkunastu latach osiągają swoje cele. Niektórym coś zajmie mniej czasu, a innym dłużej. Bądź cierpliwy i systematyczny w tym co robisz, a prędzej czy później zbierzesz owoce, które teraz zasadzisz.
Nie ważne ile czasu zajmie Ci stworzenie prosperującego biznesu… to wiedz, że droga trwa znacznie dłużej niż chwila, w której ten cel osiągasz.
Osiągniecie go będzie naprawdę ekscytującym doświadczeniem, ale nie chodzi o to, abyś szedł po trupach do celu. Ciesz się z tego jakich ludzi spotykasz, korzystaj z życia, gdyż jeśli będzie to bardzo długa droga to co z tego będziesz mieć? Miej balans w tym co robisz, a może się okazać, że znacznie więcej osiągniesz!
W biznesie będziesz mieć naprawdę ciężkie chwile, z którymi będziesz musiał sobie poradzić. Szczególnie jeśli jesteś sam w tym wszystkim to sam siebie musisz codziennie motywować do działania. Może się okazać, że stracisz 50% klientów w miesiącu i będziesz musiał sobie z tym poradzić. Nie każdy biznes wchodzi, ale jeśli poradzisz sobie z porażkami to będziesz też godny osiągnąć sukces! Sukces ukazuje się w momencie, kiedy głowa mówi Ci ,,weź rzuć tym wszystkim’’, a Ty nie poddajesz się i działasz jeszcze mocniej.
Zacznij rozwijać się z nami i zyskaj przewagę na rynku pracy – za darmo!
Pomóż innym postawić pierwsze kroki na drodze kariery