Zaczynałem od reklamowania własnych stron, jakieś 15 lat temu. Nie pamiętam dokładnie jak długo siedzę w temacie reklamy internetowej, ale z pewnością za długo.
Zajmuję się teraz w 100% Google Ads. Wspieram swoje działania innymi systemami, ale już coraz rzadziej. Meta Ads, Bing Ads, Twitter, Linkedin. Właściwie każdy system, który mógł pomóc mi lub klientom w reklamie został sprawdzony.
Moim paliwem było zrobienie projektu, który będzie na siebie zarabiał, a ja nie będę musiał nic robić. Dlatego jak wstałem z krzesła od komputera w domu, przeszedłem mnóstwo stanowisk, pracowałem dla wielu firm i posiadałem parę swoich. Dopiero ostatnio z powrotem wróciłem na to krzesło. Pracowałem, inwestowałem, zaczynałem różne projekty.
Okazało się, że i tak trzeba pracować. Natomiast nie wiedziałem czego chcę. Po latach wyszło, że dokładnie to czym się zajmowałem, tylko w dopracowanej dla siebie formie.
Moją pasją jest reklama internetowa. Miałem epizod, w którym chciałem sobie trochę od niej odpocząć. Stworzyłem od 0 pizzerię na dowóz. W pandemii wyskalowałem do restauracji przed Krakowskim Rynkiem. Nic sobie nie odpocząłem. Dużo się nauczyłem.
Teraz można określić mnie jako najemnik od reklam Google Ads. Pracuję nad swoimi klientami, jako freelancer, jako whitelabel. Pracuję z domu, w biurze już się napracowałem za czasów swojej agencji reklamowej.
W mojej branży najciekawsze jest dla mnie to, że mogę poznać różne firmy od środka.
Mój typowy dzień pracy to chaos. Kontrolowany. Lata doświadczeń sprawiły, że mogę sobie na niego pozwolić. Wspierając się narzędziami do zadań typu Asana. Nie da się zapamiętać ponad 30 tasków na dzień.
Odporność na stres. Kiedy sprawdzałem dlaczego w różnych branżach brakuje specjalistów, wpadłem na powtarzający się trend. Rezygnują zanim osiągną specjalizację.
Zawsze przydaje się angielski. Warto pracować nad komunikacją z innymi osobami. To ludzie stanowią finalnie wartość i źródło dla wszystkiego. Trzeba być ciekawym świata i zachować świeży umysł. Droga środka, Jak buddyści, ommmmm.
Sam przez 10 lat na początku swojej “kariery” sprawdzałem różne opcje. Potem szukałem dalej. Byłem sprzedawcą, barmanem, działem wysyłki, pracownikiem agencji, miałem swoją agencję, tworzyłem startupy, zajmowałem się videomappingiem i animacjami, tworzyłem strony internetowe, pisałem teksty, nagrywałem filmy, rozwoziłem pizzę,
Trzeba utrzymywać głód. Tworzyć relacje. Pieniądze nie są celem. To tylko środek do realizacji Waszych planów. Teksty typu: “pieniądze to nie wszystko” rozumie się zazwyczaj wtedy, kiedy się już je ma.
Poznawać, uczyć się, zgłaszać na praktyki, staże, chodzić na wydarzenia związane z branżą.
Zacznij rozwijać się z nami i zyskaj przewagę na rynku pracy – za darmo!
Pomóż innym postawić pierwsze kroki na drodze kariery