Menu
Obecnie działam jako Digital Marketing Lead oraz CEO w Socjomanii – firmie szkoleniowo-consultingowej.
Zanim przeskoczyłem do części szkoleniowo-doradczej, miałem okazję współpracować z wieloma klientami jako freelancer – byłem odpowiedzialny za egzekucję działań marketingowych, ze szczególnym uwzględnieniem kampanii płatnych w Facebook Ads oraz komunikację w mediach społecznościowych. Swoją przygodę zawodową w tym obszarze rozpocząłem w 2010 roku.
Do Socjomanii dołączyłem z własnej inicjatywy w 2014 roku jako jedyny w historii firmy stażysta. 🙂 Podczas rozmowy kwalifikacyjnej, na klasyczne pytanie “gdzie widzisz siebie za 5 lat?”, odpowiedziałem, że “będę tu szefem”. Moi przyszli (jak się później okazało) wspólnicy na szczęście okazali równymi gośćmi – nie tylko mnie nie wyrzucili ze spotkania, ale zaproponowali mi współpracę, która trwa do dziś.
Kluczowymi etapami w moim rozwoju oraz samej Socjomanii było nawiązanie współpracy z Digital Marketing Institute, na którego licencji jako jedyna firma w Polsce prowadzimy certyfikowane kursy z digital marketingu oraz strategii i planowania. Zdając egzamin trenerski uplasowałem się w TOP 5 najlepszych wyników na świecie, co dało mi dużego kopa do dalszego rozwoju w digital marketingu – szczególnie w kontekście budowania i implementacji strategii digital marketingowych u naszych klientów.
Oprócz pracy konsultanta (gdzie przygotowuję i pomagam we wdrożeniu strategii digital marketingowych), pełniłem najpierw funkcję COO (wiceprezesa zarządu), a obecnie CEO (prezesa zarządu).
Chętnie prowadzę zajęcia z zakresu marketingu internetowego na studiach podyplomowych, MBA i Executive MBA – m.in. na ALK, AGH, CDV i innych. Jestem też opiekunem merytorycznym kierunku E-marketing na krakowskiej WSE. Jestem też współautorem podręcznika „E-marketing. Planowanie, narzędzia, praktyka” wydanego w 2018 roku przed wydawnictwo Poltext.
Prywatnie jaram się nowymi technologiami i ligą angielską, okazjonalnie latam dronem i realizuję się jako fotograf-amator podczas wakacyjnych wyjazdów. Moje baterie najbardziej lubię ładować w gronie moich najbliższych. Lubię wiedzieć “coś o wszystkim”, zamiast “wszystko o czymś” i łączyć kropki.
Dużo zależy od tego, czy pracuję danego dnia w projektach klienckich czy w tematach wewnętrznych. W Socjomanii pracujemy hybrydowo – dzień rozpoczynamy od krótkiego statusu online o 9.10, gdzie wskazujemy swoje priorytety na dany dzień, sprawdzamy status energetyczny i motywację zespołu, a także prosimy o pomoc w bieżących działaniach, jeżeli pojawi się taka potrzeba – zamykamy się z reguły w 10-15 minut, dzięki jasno ułożonej strukturze.
Sam też pracuję hybrydowo, natomiast ok. 80-90% mojego czasu spędzam ostatnio w biurze. Mam taką naturę, że w większości przypadków czerpię energię z przebywania w jednym miejscu z innymi osobami. 🙂 Praca w biurze ma też dla mnie swoje plusy – dużo szybkich i bieżących tematów można załatwić i omówić spontanicznie.
Natomiast kiedy potrzebuję skupić nad większymi zadaniami – czy to projektami klienckimi czy działaniami wewnętrznymi – wówczas konieczne jest dla mnie odcięcie się od “bieżączki” i przeskoczenie w deep-work. Wtedy preferuję pracę zdalną lub znikam z open space’u do którejś z naszych salek konferencyjnych.
Jako konsultant prowadzę szkolenia, konsultacje, realizuję projekty audytowe i strategiczne. W swojej pracy na rzecz klientów najbardziej doceniam możliwość poznawania różnych branż, różnych modeli biznesowych i wspólnego mierzenia się z wyzwaniami klienta – to naprawdę bezcenne doświadczenia – możliwość poznania wielu biznesów “od środka”. W takiej współpracy cenię przede wszystkim wzajemne zaufanie i partnerskie podejście naszych klientów. Gramy do jednej bramki, pomimo tego, że teoretycznie pracujemy w innych firmach.
Jako CEO z jednej strony jestem odpowiedzialny za zapewnienie bezpieczeństwa organizacji, z drugiej za jej rozwój. “Wywodzę się” z zespołu – mam zarówno perspektywę pracownika jak i członka zarządu czy udziałowca. Jako CEO musisz być przygotowany na to, że trafi do Ciebie każdy nierozwiązany problem w organizacji, a Ty będziesz musiał podejmować dziesiątki ważnych decyzji dziennie i brać za nie odpowiedzialność. 🙂
Świadomość wpływu indywidualnych działań poszczególnych trenerów czy konsultantów na nasz biznes staram się budować w całym zespole. To z jednej strony może być przytłaczające, ale z drugiej strony bardzo motywujące i dające realne poczucie sprawczości.
Muszę przyznać, że zupełnie inaczej odpowiedziałbym na to pytanie 2 lata temu, rok temu i dzisiaj. To się mocno u mnie zmienia.
W pracy konsultanta na pewno istotne jest analityczne i biznesowe podejście, a także znajomość realiów panujących w różnych branżach czy też znajomość różnych modeli biznesowych. Istotna jest umiejętność zadawania właściwych pytań, znajomość różnych metod badawczych, a także umiejętność wyszukiwania informacji / researchu czy facylitacji spotkań, szkoleń i warsztatów. Jeżeli mówimy o usługach audytowych – na pewno przydatne będą pogłębione kompetencje z zakresu egzekucji działań w wybranym kanale – np. Google Ads czy Facebook Ads.
Jeżeli mówimy o roli CEO czy lidera – uważam, że najbardziej wartościowe są kompetencje miękkie, których cały czas się uczę. Dla przykładu: odporność na stres i umiejętność pracy pod presją, rozwiązywanie konfliktów, logiczne myślenie, komunikatywność i umiejętność pracy w zespole, zarządzanie czasem, szeroko pojęta otwartość, chęć przyjmowania i przepracowania feedbacku, łatwość w nawiązywaniu relacji z klientami czy współpracownikami.
Muszę przyznać, że patrząc z perspektywy czasu – zapewne w większości powtórzyłbym swoją ścieżkę zdobywania wiedzy i doświadczenia.
Już podczas studiów warto szukać wiedzy i doświadczenia poza wykładami i ćwiczeniami – w organizacjach studenckich, na otwartych wydarzeniach branżowych czy podejmując staż lub pracę w branży jako junior. Lub też inwestując w specjalistyczne szkolenia w działce, w której chcemy się rozwijać. Warto regularnie przeglądać oferty pracy dla naszego “wymarzonego zawodu” i na tej podstawie rozwijać swoje kompetencje i budować CV.
W naszej branży często spotykam się z opinią, że studia są bezwartościowe i jedyną słuszną drogą jest praktyka i praca. Ja się z tym nie zgodzę. 🙂 Studiowałem ekonomię (licencjat), a później marketing i komunikację rynkową (magisterka). Czy cała zdobyta wiedza przydała mi się w życiu zawodowym? Na pewno nie, ale duża jej część tak.
Podczas studiów dziennych podjąłem pracę w Socjomanii, jednocześnie załatwiając sobie indywidualny tok organizacji zajęć na mojej uczelni. To pozwoliło mi na pogodzenie jednego i drugiego – zdobywania wiedzy praktycznej i teoretycznej. Uczelnia nauczyła mnie “kombinowania” w pozytywnym tego słowa znaczeniu i dała wiele wartościowych relacji i kontaktów, które owocowały w późniejszym życiu zawodowym. Tak – poszedłbym drugi raz na studia. 😉
Zacznij rozwijać się z nami i zyskaj przewagę na rynku pracy – za darmo!
Pomóż innym postawić pierwsze kroki na drodze kariery
