Od ponad 14 lat zajmuję się wzrostem sprzedaży w e-commerce poprzez marketing internetowy oraz poprawę doświadczeń użytkowników. Obecnie swoje działania skupiam głównie na tym drugim obszarze, czyli CX (customer experience).
Ważne jest dla mnie, aby “wszyscy” użytkownicy Internetu mieli równe możliwości w dostępie do tego, co on oferuje. Dlatego też w mojej pracy mocno skupiam się na dostępności stron dla osób z różnymi trudnościami czy niepełnosprawnościami.
Moja przygoda z e-commerce, marketingiem internetowym i szeroko pojętym CX zaczęła się już na studiach (studiowałam biologię!), gdy robiłam zakupy w jednej z nielicznych polskich drogerii internetowych. Natrafiłam tam na ogłoszenie, że firma poszukuje osoby do moderacji recenzji kosmetyków. Zgłosiłam się, a przez moje doświadczenie w tworzeniu treści (prowadziłam blog kulinarny) zostałam zaangażowana do rozbudowy asortymentu, tworzenia newsletterów i wraz ze zdobywanym doświadczeniem, do coraz to nowych zadań.
Od ponad 8 lat prowadzę własną działalność, wspierając mniejsze i większe firmy (nie tylko sklepy internetowe) w optymalizacji konwersji m.in. poprzez:
Jak wspomniałam wcześniej, prowadziłam blog kulinarny – przez ponad 13 lat, który pozwolił mi mocno rozwinąć się w działaniach online, zwłaszcza w kwestii SEO, social mediów, a także tworzenia treści i obróbki zdjęć. Do sukcesów mogę zaliczyć obecność w Google na pierwszych pozycjach na wiele fraz, a także monetyzację bloga, poprzez jego sprzedaż.
Ponieważ wciąż się uczę i uwielbiam dzielić się wiedzą, wciąż tworzę treści, jednak teraz głównie z obszaru mojej działalności oraz prowadzenia biznesu on-line. Piszę artykuły eksperckie, prowadzę własny blog oraz podcast FIRMA ON-LINE.
Zawsze jestem zaangażowana w wiele projektów, jednak zawsze znajdę czas na spacer z przyjacielem i puzzle.
Pracuję głównie z domu. Jestem najbardziej efektywna, gdy nikt i nic mi nie przeszkadza. Są jednak obszary mojej pracy, kiedy widzę wartość we współpracy na żywo, a nie przez ekran komputera. Zwykle są to jakieś warsztaty, tworzenie koncepcji produktu czy tzw. rozkminy.
Mój dzień pracy rozpoczyna się o 5:30. Wczesne wstawanie wypracowałam kilka lat temu, gdy przez pewien czas pracowałam “na etat” i jednocześnie prowadziłam dodatkowe projekty. Dużo miałam wówczas kooperacji z innymi, wizyt w biurze i różnych wyzwań.
Po 16 byłam już dętką dlatego, aby móc dalej działać jako freelancerka, musiałam robić to przed wejściem w biurowo-etatową codzienność. I tak mi już zostało, bo gdy większość dopiero pije pierwszą kawę, ja już mam najważniejsze rzeczy zrobione i robię sobie krótką przerwę, przygotowując się na wszystko, co będzie domagało się mojej uwagi.
Największym wyzwaniem w mojej pracy jest umiejętne połączenie potrzeb biznesu i dobrych doświadczeń klientów. Niestety nie zawsze idzie to w parze i każdy ciągnie w swoją stronę.
Jednak praca z różnej wielkości firmami, a także prowadząc własną działalność, dały mi umiejętność znajdowania kompromisów oraz wspólnej ścieżki do celu. Nie zawsze jest to proste, czasem wręcz niemożliwe, ale z tyłu głowy mam zawsze: jak to działanie związane z poprawą doświadczeń klientów wpłynie na biznes? Czy to jest opłacalne? Czy może są inne sposoby na to, co chcemy osiągnąć?
Drugie wyzwanie to dbanie o dostępność stron. Nie zawsze to, co chce marketing czy nawet UI designer jest dostępne. Nie zawsze spotykam się ze zrozumieniem, dlaczego dostępność stron jest tak ważna. Nie zawsze też udaje mi się przekonać, że konkretne rozwiązanie będzie dostępne także dla osób neurotypowych czy niepełnosprawnych.
Ponieważ zajmuję się kilkoma obszarami w mojej pracy kluczowy jest mix różnych kompetencji. Po pierwsze należy mieć otwarty umysł i oczy. Wszędzie możemy natknąć się na pole do optymalizacji, inspiracje lub rzecz, której warto się nauczyć, bo przyda się w przyszłości.
Po “drugie” pierwsze umiejętność wyciągania trafnych wniosków, łączenia kropek i logicznego myślenia są równie ważne.
No i po “trzecie” pierwsze powinniśmy być ciekawi drugiego człowieka, uważnie słuchać jego potrzeb i wykazywać się empatią. Bez tego nie poprawimy doświadczeń klientów, nie zwiększymy sprzedaży i nie wyeliminujemy barier, na jakie natrafia użytkownik.
Słuchanie jest też ważne podczas przyjmowania feedbacku, co nie zawsze jest łatwe. Warto mieć w sobie dużo pokory, odwagi i podejścia, że konstruktywna krytyka tego, co zrobiliśmy, nie jest krytyką nas samych, tylko szansą na dalsze usprawnienia.
Myślę, że przydatna jest też dociekliwość, kopanie głębiej, a nie tylko poruszanie się po powierzchni. Ta dociekliwość pozwala lepiej zrozumieć pewne zjawiska, procesy lub produkty, z którymi pracujemy, a także daje szerszy obraz i rozwija nas samych.
A jak mówimy już o rozwoju, to bez chęci ciągłej nauki, szybko wypadniemy z rynku. Technologia tak szybko się rozwija, możliwości poszerzenia kompetencji jest zawsze więcej niż czasu na ich przyswojenie, a my spoczywając na laurach możemy bardziej zaszkodzić niż pomóc.
Zacznij rozwijać się z nami i zyskaj przewagę na rynku pracy – za darmo!
Pomóż innym postawić pierwsze kroki na drodze kariery